Zabawne sytuacje

Melody

Zdarzyły się Wam jakieś zabawne historie w szkole? Lub byłyście takiej świadkiem? Piszcie! :P

Iness

ostatnio to np lista obecnosci:
n: Asia?
*aśka pogrążona w rozmowie ze mna*
ja: aska, pani
asia: aaaaa, czesc!
<3

Melody

Haha ;D

A ostatnio coś takiego:
Na historii jednemu chłopakowi, nazwijmy go Kamil, pani kazała mu siedzieć razem z nią przy biurku, bo jak to nazwała "to dziecko specjalnej troski". xP No i tam siedział, grzebał w jej torebce pani, aż rozmowa się stoczyła na to, że pani go nie chce, bo jest dla niej za stary. A on na to: "Stary, ale doświadczony" x3 Kiedyś też pani powiedziała do niego, że rzadko się taki głupi jak on zdarza i dlatego go lubi.

No a jeszcze chyba wczoraj, jeden z chłopaków złapał nauczycielkę za pupę. ;D

Gigi

O.O omg. i co, wylądował u dyra czy coś?

a u mnie się pełno w gimnazjum zdarzało śmiesznych sytuacji, bo mieliśmy grzanowych chłopców ^^
no dzisiaj napiszę o jednej takiej sytuacji...
na religi (w sali na drugim piętrze) jak zwykle był hałas i rozgardiasz. pani zdenerwowana na chwilę wyszła, więc chłopcy zaczęli się szamotać itp. i w pewnym momencie taki jeden wstał, wziął z szafki nauczycielki ksiązki do matmy (bo to była sala matematyczna) i wyrzucił je przez okno xD pech chciał że pod naszą salą był gabinet dyrektora, który akurat zobaczył te spadające ksiązki, i przybiegł do naszej klasy wzburzony i sie pyta co to miało znaczyć?? w klasie cisza... no , w końcu ten chłopak się przyznał, ale że dyr go lubił bo on często na apelach coś mówił i ogólnie taki kontaktowy był, to mu tylko powiedział że się tego po nim nie spodziewał, kazał mu przynieśc książki i poszedł... xD

Melody

I to nie raz. ^^
Książki przez okno? xP Upiekło mu się rzeczywiście. o,o

A ostatnio jeden z chłopaków "zgwałcił" krzesło na którym siedziała jedna taka dziewczyna. xP
Albo na lekcji polskiego pani ogłosiła, że nie będzie już drugiej lekcji, a taki jeden co siedział w pierwszej ławce tuż przy jej biurku: "tak!" w oznace radości. xP Pani pyta: "A co ty nie lubisz j. polskiego?", "No nie", "A ja ciebie lubię.", na to on: "Mmmm..." tj. tak "pieszczotliwie". xd

Gigi

heh no niektórzy to mają tupet. i fajnie bo przynajmniej jest śmiesznie. ale jak się trafi na zła nauczycielkę...

np. u nas ostatnio pani na historii się pyta: jak się nazywały takie spotkania mężczyzn w starożytnej grecji? (chodziło o sympozjomy)
a maciek na to: gey party! xD cała klasa się zaczęła śmiać, a maciek dostał pałe... :/

Truskawka

Ostatnio raczej jakiś czas temu to koleżanka jak by zaczepiała takiego jednego. Później uciekła do kibla. Wywalam ją z koleżankami. Udało się. Rozglądamy się gdzie on jest(ten chłopak), a tu nagle wyskakuje i pluje kranówą koleżanek. Miała cały mundurek mokry. xD

nightflower

haha

mieliśmy muzykę i graliśmy wszystcy na flecie , i była kolej Beaty , no i gra game na tym flecie ale jej nie wychodzi po 30 razie

" czy ty jesteś nienormalna czy głupia !!! " A potem , " normalnie upośledzone dziecko !! "
hhahahaha

Breeze

To u mnie na lekcjach często są jakieś jazdy. Ostatnio na religii rozmawialiśmy o tym, że Bóg kocha wszystkich, na co moja koleżanka:
-'Mnie nikt nie kocha'
A koleżanka do niej "przecież ksiądz (którego zwiemy pedofilem, bo jest taki dziwny xd) Cię kocha ;D

Albo taka jedna koleżanka uczyła się alfabetu greckiego żeby zaszpanować na matematyce przy oznaczaniu miar kątów i na religii ksiądz kazał jej jakąś tam modlitwę powiedzieć, na co taka druga koleżanka:
-"Niech powie alfabet grecki"
Może nie wydaje się to takie śmieszne, ale taką minę zrobiła, że mało brakowało, a by ją wzrokiem zabiła.

Leah

Hah xD. Dobre.
U mnie zawsze się coś dzieje.
Na historii taki chłopak <wymoczek> miał czytać notatkę z lekcji <w> i ledwo co umiał to przeczytać, to się facet wkurzał. No i drugi też nie bardzo xD. To sie facet wkurzył, że zaraz obaj zlecą z drugiego piętra <furia> i wtedy wchodzi pedagog. I facet znow na nich wyzywa. A pani; pan tylko udaje takiego groźnego. <a> i zaczął pan wykrzykiwać 'Jezus Maria, Matko Boska' - taką wiązankę. A pani pedagog; Amen xD.

Truskawka

Nie wiem czy zalicza się to do zabawnych sytuacji ale... Dziś pani Rozdała nam stary z 2003 test 6- klasisty. Normalnie większość go zawaliła. Było już wypełnione bo tak ćwiczyliśmy bo .12 jest próbny. NO i tam trzeba było wymienić dwa zmysły które pozwalają nam oglądać filmy. Wiadomo, że wzrok i słuch ale... Ten kto pisał test co miałam w ręce to napisał, że zmysł... kino i telewizja... Koleżanka miała, że taki co cóś ma na celu i taki który nauczy. ... Albo mieli nawisać wypracowanie o ulubionym bohaterze filmowy. A tam zdanie zaczynało się... Moim ulubionym filmem...

Gigi

heheh ^^ spoko 3 ost. posty świetne ;D a to od nightflower to przeraża, no chyba że nauczycielka to w zartach powiedziała

lekcja polskiego. moja koleżanka była pupilką pani, brała udział w lekcji i słuchała uważnie. ale maciek, który siedział przed nią w ławce, cały czas kiwał tą ławką i trząsł. w końcu udrzył też (niechcący ale gwałtownie) w ławkę tej dziewczyny, na co ona nie wytrzymała i na cały głos wykrzyknęła: POSRAŁO CIĘ???!!! pani przeżyła szok. no klasa oczywiście wybuchła śmiechem, ale najlepsza była mina maćka <wtf> xd

Breeze

Hahaha, dobre xd
To w mojej klasie jest taka dziewczyna która jak coś czyta to zawsze przed każdym słowem mówi takie przeciągłe "yyyyy...". Wszyscy się tak zawsze z tego śmiejemy, że masakra.

Melody

Gigi, dobre to było. xD

A wczoraj na przerwie taki jeden chłopak podchodzi do mojej koleżanki i tak niby chce ją objąć czy coś. Ona się broni, aż w końcu on mówi; "Przecież chciałaś się ze mną bzykać!". Pech chciał, że akurat przechodziła pani od matmy. Nic nie powiedziała, ale potem na lekcji mat. pani kazała mu usiąść w ostatniej ławce, bo jak powiedziała; "nie mogę na ciebie patrzeć!" takim oburzonym tonem.

Pamiętam jeszcze, jak we wcześniejszej klasie pan od muzyki wziął piórnik mojej koleżanki i rzucił w głowę takiego jednego, co przeszkadzał na lekcji. ;D A jeszcze w podstawówce pani od przyrody rzucała w nas kredą, kiedy przeszkadzaliśmy.

Gigi

o, a propos kredy...

w podstawówce miałam taką krótkowzroczna panią, ale ona nie nosiła okularów ani soczewek (nikt nie wie czemu).
w sali gdzie mieliśmy lekcję, tuż przy drzwiach, a jednoczesnie przy tablicy, stała mapa.
no i chłopcy wymyślili, że siądą sobie w tej pierwszej ławce naprzeciwko tej mapy, tam gdzie zwykle ja siedziałam z koleżanką, i zrobią psikusa pani. no to mysmy sie zgodziły choc na początku nie chcialysmy.
no i oni wzięli kawałek kredy, zawiązali na niej nitkę (,,pani i tak nie zauważy!'') , położyli krede na tym parapeciku przy tablicy, a nitkę przeciągnęli przez mapę a sami usiedli we wspomnianej wczesniej ławce (chyba pięciu ich było xD) i trzymali drugi koniec nitki.
jak pani chciała wziąc kredę, to chłopcy pociągneli nitkę, tak że kreda się przesunęła xD pani w szoku o.O <co> próbuje znowu złapać za kredę, a oni znowu pociągają za nitkę i tym razem tez sie pani nie udaje wziąc kredy... xD
w koncu chlopcy wybuchneli smiechem i sie wydalo.
na szczęście pani uznała że to był dobry kawał i się nam upiekło ^^